Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie

Żeś przez krzyż i mękę Swoją świat odkupić raczył.

Człowiek potrafi wymyślać rzeczy straszne! Żołnierze nie ściągali z Jezusa szat delikatnie. Zrywali je tak, aby rozerwać zakrzepłą krew. Tak, człowiek potrafi wymyślać okrutne tortury. Znamy je z historii, nie tylko tej odległej, ale i z wydarzeń dziejących się dzisiaj. „Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość,, obelgi, pycha, głupota” (Mt 7, 21-22).

Ile zła pochodzącego z naszych serc miało miejsce w naszych rodzinach? Czasem działo się to z naszą pełną świadomością, czasem jakby mimowolnie. Dlaczego, jak pisał święty Paweł, często czynimy zło, którego nie chcemy zamiast dobra, które chcemy? (por. Rz 7, 19-21) Gdyż nasze serca daleko są od Boga. Wciąż mało czasu poświęcamy na modlitwę, wciąż w czasie modlitwy pamiętamy tylko o własnych potrzebach. Wciąż brak w naszych sercach uwielbienia Boga, dostrzegania na każdym kroku Jego zbawczej miłości, miłości, która nie cofnęła się przed odarciem ze wszystkiego. Co my poświęcamy Bogu?

Panie Jezu, patrzymy na żołnierzy, którzy zdzierają z Ciebie szaty. I wstydzimy się wszystkich grzechów nieczystości. Wstydzimy się naszych myśli. Wstydzimy się tego, co oglądaliśmy, wstydzimy się naszych wyobrażeń. Wstydzimy się naszych czynów. Daj nam, prosimy, łaskę nawrócenia i wytrwania w dobrym. Daj nam czystość myśli, czynów, intencji. Abyśmy nie dołączyli do Twoich oprawców.

Panie Jezu, ochroń nasze rodziny przed zalewem grzechów nieczystości: przed grzechami pornografii, antykoncepcji, cudzołóstwa. Otocz nas mocno Twoją miłością, abyśmy nie ulegali współczesnej promocji grzechu. Polecamy Ci zwłaszcza młode pokolenie. Nie dopuść, aby pokusy świata zagłuszyły w naszych dzieciach piękno prawdziwej i czystej miłości.

Któryś za nas cierpiał rany…