Parafia?! Czym ona jest dla nas..?
Często przyzwyczajamy się do obrazu parafii, takiego, jaki zastajemy. Chodzimy do Kościoła, przeżywamy Święta, Uroczystości, modlimy się… Czy to wystarczy? Dla nie wymagających tak. Ale może warto, byśmy pomyśleli o pewnej ważnej podpowiedzi, że Parafia jest wspólnotą wspólnot!
Budowanie i rozwijanie małych wspólnot, ich świadectwo i zaangażowane apostolstwo może doprowadzić do odnowienia parafii. Siłą napędową życia parafialnego są małe grupy. Bez nich następuje proces  osłabienia życia wiary i zepchnięcia do poziomu jedynie tego, co nakazane, czyli minimalizmu chrześcijańskiego. Nie wystarczą jednak jakiekolwiek małe grupy. Nie chodzi zwłaszcza o takie, które przypominają kółka adoracji wzajemnej.
Czym zatem jest wspólnota? Nade wszystko musi być wspólnotą z Ojcem przez Chrystusa w Duchu Świętym. Jest to podstawa życia chrześcijańskiego, bez niej wszystko wisi w próżni. Relacja z Bogiem powoduje utworzenie się wspólnoty międzyludzkiej mającej swój fundament w jednoczącym działaniu Ducha Świętego. Ks. Franciszek Blachnicki, który stworzył dzieło OAZY pisał: Wspólnota jest organizmem złożonym z żywych komórek, a żywe komórki to właśnie małe wspólnoty. W tym sensie parafia jest także wspólnotą wspólnot, tak jak cały Kościół jest dziś — w świetle Drugiego Soboru Watykańskiego — pojmowany jako wspólnota wspólnot.
Bez takich małych wspólnot nie jest możliwa realizacja wspólnotowego modelu parafii, a w konsekwencji także doświadczenie Kościoła jako wspólnoty. Tylko budowanie i rozwijanie takich wspólnot, ich świadectwo i zaangażowane apostolstwo może doprowadzić do odnowienia się parafii w jej wymiarze wspólnotowym.
Największym darem wspólnoty jest sam fakt przeżywania osobistej i wspólnotowej relacji z Jezusem, objawiania i urzeczywistniania Kościoła. We współczesnym świecie nie trudno zauważyć, że wielu chrześcijan nie przeżywa żywej relacji z Jezusem. Mówi się często tylko o przyzwyczajeniu do tradycji, a brakuje tak bardzo żywej wiary. Dlatego chciałbym, byśmy głębiej rozumieli piękno Kościoła i wspólnot, które dają nam okazję do formowania siebie. Takie wspólnoty stają się niejako „domem” chrześcijanina, w którym mieszka i rozwija się. Z niego „wychodzi” do działania, przez zaangażowanie na rzecz wspólnoty, czy to tej małej, czy większej — parafialnej, diecezjalnej.
Podsumowując Kościół to nie jest jakaś idea, jakaś moralna jedność, jakiś program, jakiś pogląd na świat, jakaś organizacja czy instytucja. To wszystko są elementy, które oczywiście należą do Kościoła, ale Kościół żywy, Kościół obecny w świecie, to jest dopiero zrealizowana międzyludzka braterska wspólnota, która koncentruje się wokół Eucharystii i tym samym wokół kapłana, który sprawuje Eucharystię. To jest Kościół lokalny. Dlatego uczymy się braterskiej wspólnoty, a nie konkurencji między kościołami naszej parafii – który kościół jest lepszy, ładniejszy: Borówno, Grzędy czy Czarny Bór?! Dajmy się zaprosić do konkretnych wspólnot, które dają nam okazję do zmiany się, do wzrostu w wierze, do formowanie siebie z Jezusem we wspólnocie z innymi. Niech nasza Parafia będzie żywa i prawdziwa, tętniąca życiem, które owocuje wiarą, nadzieją i miłością.